niedziela, 26 lutego 2017

"Aż do piekła" czyli teksańska sprawiedliwość

To już ostatni film oskarowy, który recenzuję przed ceremonią. Tym samym jestem z siebie dumna, bo obejrzałam wszystkie produkcje nominowane w głównej kategorii! Tutaj pomógł tata, bo przyznaję się, że ja "Aż do piekła" znaleźć nie mogłam, ale, jak wszyscy wiemy, rodzice mają jakiś osobny zmysł do poszukiwań.
Dwaj bracia - Toby (Chris Pine) i Tanner (Ben Foster) - postanawiają napaść na bank. Nie robią tego jednak z czysto finansowych pobudek. Pragną sprawiedliwości, jako, ze bank chce odebrać im rodzinny dom i farmę. Czyż może być coś bardziej upokarzającego dla tej instytucji niż fakt, że bracia wykupią się ich własnymi pieniędzmi? Jednak cóż, nawet jeśli szukają sprawiedliwości wciąż robią to w nielegalny sposób, tak więc szybko ich tropem zaczyna podążać Marcus (nominowany do Oskara Jeff Bridges) - szeryf, "Strażnik Teksasu", dla którego jest to ostatnie śledztwo przed przejściem na emeryturę.
Powiem od razu - film mnie nie zachwycił. To może nie do końca mój styl kina, ale czułam się nieco znudzona tą historią, która rozgrywała się dokładnie tak, jak się tego spodziewałam - od początku do końca całkowicie przewidywalna. Małe zaskoczenie dopadło mnie tylko na koniec i na pewno był to pozytywny motyw, który doceniam. Na plus muszę też zapisać grę aktorską - Bridges jest świetny, Pine i Foster przyzwoici na tyle, że byłam w stanie się utożsamić z bohaterami i zrozumieć ich problem. Do tego naprawdę piękne zdjęcia i muzyka - o dziwo nie są to elementy docenione przez Akademię, co jest dla mnie totalnie zadziwiające, bo taka ścieżka dźwiękowa przypadła mi do gustu dużo bardziej niż chociażby ta w "Jackie". Na minus? Cóż... Wspominana już nuda, przewidywalność filmu. Trochę mało mi było relacji między braćmi, każdy z nich ma swój dramat, ale one średnio się łączą ze sobą. Mimo, że widać, że są blisko, chciałabym się jeszcze dowiedzieć skąd to się wzięło! Tanner przesiedział wiele lat w więzieniu - czy w tym czasie Toby go odwiedzał? Z drugiej strony dlaczego Toby rozstał się z żoną, co takiego się wydarzyło między nim, a synami? Tak, film ma często zabawne sceny i dialogi (swoją drogą ten ostatni element grał naprawdę bardzo dobrze, nie wydawały się ani zbyt pompatyczne ani sztuczne), ale trochę mi mało było ludzi w produkcji, która o tym miała przecież opowiadać. Scenariusz ma więc potencjał, ale chyba oczekiwałam czegoś innego, czegoś więcej lub od innej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz